blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Patrykose.bikestats.pl

linki

Deszczowa Krzyżówka

Czwartek, 3 czerwca 2010 Kategoria Górski Trening, Podjazd
Km: 70.85 Km teren: 0.00 Czas: 03:32 km/h: 20.05
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 22000m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Z kolegą na krzyżówke, ogółem to w ogóle mieliśmy nie jechać ale jednak się zdecydowaliśmy. Od początku podjazdu na Krzyżówke tak mocno lało że okulary kolarskie zaczęły pod koniec podjazdu tak parować że je zdjąłem. Dobrze że mój strój kolarski jest nieprzemakalny a kolega miał kurtkę, ale i tak na zjazdach do Sącza było cholernie zimno.

#lat=49.52253&lng=20.84656&zoom=11&type=2

Miała być Ptaszkowa była Nawojowa i był sakwiarz :)

Środa, 2 czerwca 2010
Km: 29.62 Km teren: 0.00 Czas: 01:17 km/h: 23.08
Pr. maks.: 42.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1000m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Miałem jechać do Ptaszkowej pod biały kościół, ale pomyślałem że ciągle jeżdżę w tych samych kierunkach, to przed skrętem zawróciłem na rozwalony most, w Popardowej. Jakoś przez niego przeszedłem, i później stroma wspinaczka z zadowalającą prędkością około 12km/h, na drodze głównej od Nawojowej spotkałem sakwiarza, za którym ciągnąłem 30km/h (z Niemiec), zamieniłem z nim w Sączu parę słów gdzie jest centrum, i skąd jest i pojechałem do domu.

#lat=49.58529&lng=20.73631&zoom=15&type=2

Miało być w stronę Janczowej ale czasu zabrakło (i tak było dobrze)

Piątek, 28 maja 2010 Kategoria Górski Trening, Miasto, Podjazd, Trening krótkodystansowy
Km: 25.53 Km teren: 0.00 Czas: 01:23 km/h: 18.46
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 4000m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Miałem iść na rower na dwie godziny (więcej czasu nie miałem), no więc zdziwiłem się bardzo nachyleniem pierwszej z trzech gór i pomyślałem że bym do Janczowej nie wyrobił w tyle i przy Librantowej do Sącza.

#lt=49.65207&ln=20.72794&z=13&t=2

Miały być podjazdy koło Janczowej a nie było nic.

Wtorek, 25 maja 2010 Kategoria Jazda wypoczynkowa, Miasto
Km: 5.68 Km teren: 0.00 Czas: 00:17 km/h: 20.05
Pr. maks.: 34.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Kupiłem sobie kask Uvexa za 220zł. I postanowiłem pojechać do Janczowej na podjazdy, lecz ledwie wyjechałem to złapał mnie deszcz. Szybko uciekłem do kolegi domu gdzie oglądaliśmy Giro D'Italia i graliśmy na komputerze. A później do domu.

Mogło być ponad 100 a było 56...

Niedziela, 23 maja 2010 Kategoria Trening krótkodystansowy
Km: 56.74 Km teren: 0.00 Czas: 02:27 km/h: 23.16
Pr. maks.: 45.00 Temperatura: 21.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Z Wojtkiem mieliśmy się spotkać pod Krzyżówką po godzinie 9:00 rano i wyjechać do Krynicy, później do Muszyny, Piwniczna i ja do Sącza a on z rodzicami do Argasińskiego a później do domu. No nie stety mi pokrzyżowało plany to że później musiałem iść do kościoła no więc regularnie dzwoniliśmy do siebie (Wojtek wyjechał normalnie o 9:00). Po kościele zjadłem szybko obiad i po 12:00 na rower, dzwonie do Wojtka gdzie jest to powiedział że za Muszyną, no to ja przez Sącz do Starego Sącza i do Piwnicznej, spotkaliśmy się w centrum. Wojtek mocno był już zmęczony ponieważ ostatnimi dniami w ogóle nie jeździł no i wyruszyliśmy, nieopodal Rytra pełno kolarzy szosowych zaczeło koło nas przejeżdżać no to się puściliśmy za nimi (było ich około sześciu). Trzymałem im koła z jakiś kilometr a Wojtek odpadł dość szybko. Później za chwilkę znowu kolarze tym razem chyba 5 no i ja jakieś 3 albo 4 km za nimi, prędkość w najwyższym punkcie 42km/h, Wojtek odpadł wcześniej i znowu musiałem na niego zaczekać. Później nowy Sącz aile i tak było fajnie, szkoda że nie wziąłem pieniędzy bo bym sobie loda kupił :)

Do Rytra

Piątek, 21 maja 2010 Kategoria Trening krótkodystansowy
Km: 46.80 Km teren: 0.00 Czas: 02:05 km/h: 22.46
Pr. maks.: 41.00 Temperatura: 21.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Piękna pogoda do Rytra i średnia 30km/h! Z racji tego że długo nie jeździłem z powrotem osłabłem no i się wlokłem około 20km/h do Sącza przy okazji złapał mnie deszcz. Jutro mi strój będzie schnął i nie pojeżdżę a tak poza tym nie mam jutro czasu, a ma być wyśmienita pogoda! :(

Rozjazd w kierunku Krynicy

Czwartek, 20 maja 2010 Kategoria Górski Trening
Km: 67.38 Km teren: 0.00 Czas: 02:15 km/h: 29.95
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 5000m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Ledwie co, ponieważ długo nie jeździłem. i według licznika sigma który zakupiłem i dobrze wbiłem rozmiar koła do licznika to nie wiem czemu mi tyle km pokazało. A na bikemap znowuplus minus inaczej ,i kilometry pokazało.

Zabłądzony Sącz (gorzej niż wstyd)

Poniedziałek, 10 maja 2010
Km: 41.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:36 km/h: 25.62
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 21.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Miało być do Starego Sącza i powrót drogą 87 ale niestety kur.... na mapę nie popatrzyłem i myślałem że zygmuntowską się źle jedzie, zawróciłem i narobiłem dużo więcej kilosów, a średnia na prawdę wygórowana, nogi same się kręciły :)

Rozjazd i ogromne błoto na szlaku

Sobota, 8 maja 2010 Kategoria Trening krótkodystansowy
Km: 25.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:15 km/h: 20.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Na początku miło nie było, wiatr dawał w kość i jechało się nie przyjemnie w sumie to miałem mało czasu (nie tak jak niekiedy że kiedy chcę mogę wyjść na rower), dzisiaj było zupełnie inaczej. Już o godzinie 10:00 rano, postanowiłem jechać do Grybowa przez Ptaszkową a później wzdłóż drogi i wrócić przez boguszę. No ale wypatrzyłem znakomity szlak pieszy albo rowerowy, w sumie to nie wiem. Który prowadził na dość wysoką górę. Na początku duże błoto to jade, ale co było później to makabra. Trzęsawisko takie że cały bót mi się w środku zapadał i zawróciłem cały zbłocony (i było długie mycie roweru i układu napędowego i nie tylko).

#lt=49.59402&ln=20.82699&z=13&t=2

Festyn i nie tylko

Poniedziałek, 3 maja 2010 Kategoria Jazda wypoczynkowa, Miasto
Km: 43.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:16 km/h: 18.97
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 4000m Sprzęt: Merida Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj Wojtek przyjechał do Sącza na festyn rowerowy, no więc dałem się skusić i pojechałem. Wojtek powiedział że może się wrócić z powrotem przez ptaszkową więc go trochę odwiozłem :)

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Defy 4 Triple 10794 km
Oscar Mountain Bike 469 km
Merida 2345 km

szukaj

archiwum