blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Patrykose.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Trening długodystansowy

Dystans całkowity:1381.34 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:52:01
Średnia prędkość:26.56 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:3490 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:106.26 km i 4h 00m
Więcej statystyk

Nietypowa Dolina Popradu

Środa, 17 sierpnia 2011 Kategoria Górski Trening, Szosa, Trening długodystansowy, Wakacyjna jazda
Km: 132.36 Km teren: 0.00 Czas: 04:55 km/h: 26.92
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1440m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Wyszedł bardzo fajny trening, chociaż było ciężko.

Zbiórka STC

Niedziela, 14 sierpnia 2011 Kategoria Górski Trening, Szosa, Trening długodystansowy, Wakacyjna jazda
Km: 95.26 Km teren: 0.00 Czas: 03:09 km/h: 30.24
Pr. maks.: 63.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Było nas około 20. Kamil Tokarczyk, zwycięzca z nocnego kryterium się zjawił oraz wielu bardzo dobrych kolarzy. Na grybowie nie dałem już rady.

Dolina popradu i cienawia

Czwartek, 11 sierpnia 2011 Kategoria Górski Trening, Szosa, Trening długodystansowy, Wakacyjna jazda
Km: 113.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:59 km/h: 28.37
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1040m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Dobry trening, tylko na cieniawie złapał mnie lekki kryzys.

Dolina popradu w upale

Poniedziałek, 11 lipca 2011 Kategoria Górski Trening, Szosa, Trening długodystansowy, Wakacyjna jazda
Km: 117.26 Km teren: 0.00 Czas: 04:33 km/h: 25.77
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 30.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Nie mam siły cokolwiek pisać ;p

Dolina popradu od strony piwnicznej

Środa, 23 marca 2011 Kategoria Górski Trening, Szosa, Trening długodystansowy
Km: 108.26 Km teren: 0.00 Czas: 04:11 km/h: 25.88
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Wpis dodaje na szybko bo spieszy mi się do szkoły. Straszny wiatr, myślałem że będzie lało ale jednak przelotnie pokropiło, uffff.

Okolice Nowego Targu

Poniedziałek, 14 marca 2011 Kategoria Szosa, Trening długodystansowy, zimowa jazda
Km: 100.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:27 km/h: 28.99
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Fajny trening po płaskim mi wyszedł, widać że forma z dnia na dzień rośnie i jest coraz to większa. Początek był pod wiatr czego straszliwie nie lubię, później już z wiaterkiem. Średnia wyszła na prawdę fajna chociaż spodziewałem się większej. Niestety wiatr nie pozwolił żeby zaszaleć...

W końcu bardzo udana dolina popradu

Sobota, 12 marca 2011 Kategoria Górski Trening, Szosa, Trening długodystansowy, zimowa jazda
Km: 120.55 Km teren: 0.00 Czas: 04:33 km/h: 26.49
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjechałem o 10 albo 11 rano nawet już nie pamiętam. Na początku postanowiłem zaliczyć przewyższenia. Czułem się bardzo mocny rano (do Sącz średnia bez wielkiego tempa 30km/h z wiatrem czołowym!). Później teren coraz wyżej piął się w górę. Oczywiście nie był to żaden podjazd, wiatr czołowy (miałem już tego dość). W momencie podjeżdżania na krzyżowice miałem średnią 27km/h, później na Krynicy straszliwe chlapy. Rower cały w błocie podobnie jak i buty i reszta (już wszystko wyczyszczone :D). Spotkałem na szczycie krzyżówki Kr1sa1983 z bikestats. Zamieniliśmy parę słów i pojechaliśmy każdy w swoją stronę. Później przez połowę doliny popradu dalej lekki wiaterek przedni. Miałem już tego dosyć! Później jak się wszystko uspokoiło mocno dałem po pedałach. Byłem zdziwiony za piwniczną, w momencie wjeżdżania na kocie łby miałem na liczniku 50km/h! Myślałem że mi dętka pęknie, trening zaliczam do bardzo bardzo udanych, z dnia na dzień jestem coraz mocniejszy a to dopiero początek sezonu, co prawda mięśnie mnie nie bolą w ogóle o dziwo ale trochę nadwyrężyłem łękotkę i jutro regeneracja na basenie. Ale na pewno krótka 30km trasa pójdzie.

Połowa doliny popradu

Piątek, 11 marca 2011 Kategoria Szosa, Trening długodystansowy, zimowa jazda
Km: 100.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:55 km/h: 25.53
Pr. maks.: 51.00 Temperatura: 2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Bardzo udany poranny trening przed szkołą. Miałem zamiar objechać całą dolinę popradu jednak ten plan mi się nie udał. Co prawda wyjeżdżając o 5:50 nad ranem była w miare temperatura +2 ale czym wyżej teren się wspinał tym był coraz większy mróz! Z tego powodu że nie wziąłem rękawiczek nabawiłbym się odmrożenia rąk i musiałem zawrócić w połowie. No ale plan wykonany tylko brakło tego podjazdy na krzyżówkę. No ale jak nie dziś to jutro :) (wiatr przedni i boczny przez cały czas, teren pofałdowany. Profil dodam wieczorem).

#lat=49.52164&lng=20.74219&zoom=9&type=2

Dolina popradu od strony piwnicznej

Wtorek, 21 września 2010 Kategoria Górski Trening, Podjazd, Szosa, Trening długodystansowy
Km: 98.54 Km teren: 0.00 Czas: 03:43 km/h: 26.51
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj dolina Popradu od strony którą był wyścig, dyspozycja w dniu dzisiejszym nie była za wysoka.

Zbiórka STC i gleba

Niedziela, 12 września 2010 Kategoria Trening długodystansowy, Szosa, Górski Trening
Km: 100.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:07 km/h: 24.29
Pr. maks.: 58.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Giant Defy 4 Triple Aktywność: Jazda na rowerze
Na zbiórce STC, był użytkownik bikestats Kr1s1983, na początkowych podjazdach dawałem sobie radę i tam gdzie wszyscy swoim tempem tak ja za Krzyśkiem, i niestety zabrakło mi sił, i na zjeździe przyhamowałem mocniej i już całkiem odpadłem z grupy. Goniłem, i na bruku zaliczyłem glebę, na szczęście nie wiem jak nie mogłem nie odnieść obrażeń ale tylko twarz trochę obdarta a w rowerze ucierpiał licznik który się odpiął i "wyfrunął" oraz lekko się obdarła owijka. Później zaczekałem na pewnego starszego pana co jechał parę min za mną, i razem zaliczyliśmy Krzyżówkę, Jakubika itd.

Za nie długo chyba robię podsumowanie sezonu, a miałem już w planach start w dolinie popradu. Więc raczej trochę odpocznę i zaczynam ćwiczenia siłowe. Czeka mnie napisanie nowego wpisu z podsumowaniem sezonu, chyba że kupię licznik od kolegi za 35zł to dalej będę jeździł, bo jazda bez liczniku na rowerze szosowym nie ma żadnego sensu.

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Defy 4 Triple 10794 km
Oscar Mountain Bike 469 km
Merida 2345 km

szukaj

archiwum