Pierwszy raz na Zbiórce STC w tym sezonie. Od razu mocno pod pierwszy podjazd, czuję się dobrze i postanawiam walczyć na tej stromej ściance. Jednak nie wiele przed końcem mięśnie się zakwaszają i czekam na dwuosobową grupkę która jechała za mną. Ledwie trzymam im się na kole i doganiamy grupę właściwą która postanowiła zaczekać przed zjazdem.

Zbyt duża ostrożność na zjazdach kosztuję mnie utratę kolejnych sił bo musiałem znowu dochodzić do grupy która lekko się oddaliła, bardzo mocno gonię i zauważam kolegę który złapał kapcia. Dojeżdżamy razem z Andrzejem do grupki która czeka na nas. Później już tylko mocne tempo i próby ataku poszczególnych kolarzy, już jestem bardzo mocno zmęczony, strzelam kolejny raz. Nie daję za wygraną i jadę ok 50km/h za grupką którą resztkami sił doganiam na brukach w okolicach Stróż. Później to już tylko mocniej i mocniej, kolejne ataki, kolejne przyspieszenia. Jakieś 5km przed Grybowem nie jestem w stanie jechać tak szalonym tempem (przynajmniej jak na moją dotychczasową kondycję). Później już tylko turystycznym tempem do domu.


http://www.bikemap.net/en/route/2244811-zbiorka-stc/?newly_saved=true

Spokojnie po płaskim. Bardzo gorąco, poszedł cały bidon.

http://www.bikemap.net/en/route/2239354-mystkow/?newly_saved=true

Miałem objechać trasę karpackiego maratonu rowerowego ale stwierdziłem, że pojeżdżę trochę w tamtych okolicach bez zbytniego "zarzynania" się na tamtych bardzo stromych lecz krótkich górkach.

http://www.bikemap.net/en/route/2236459-w-okolicach-grybowa/?newly_saved=true

Miałem objechać trasę karpackiego maratonu rowerowego. Niestety dopadła mnie ulewa w Librantowej i postanowiłem zawrócić do domu.

http://www.bikemap.net/en/route/2218718-przewyzszenia/?newly_saved=true#/z13/49.57031,20.87745/terrain

Płasko, Stary, Nowy Sącz